wtorek, 27 października 2015

KWK Andaluzja w 2008 roku

Dzisiaj cofamy się do wiosny roku 2008. W swoich zbiorach mam wiele zdjęć obiektów których już niestety nie ma w naszym krajobrazie i na pewno lepszych zdjęć zrobić już się nie uda. W latach 2006-2011 odbyłem wiele wycieczek po okolicy dokumentując stare zakłady, wieże ciśnień itp. Jednym z takich zakładów była kopalnia Andaluzja w Piekarach Śląskich. Bardzo malowniczo położona kopalnia została założona w 1908r. W Internecie znajduje się wiele opracowań na temat historii kopalni, nie będę ich tutaj kopiował. Istotną informacją jest fakt że około 2006 roku rozpoczęto proces jej likwidacji. Zdjęcia wykonane na wiosnę 2008 roku pokazują jeszcze całą infrastrukturę zakładu od strony południowej. Potem niestety nie byłem tam więcej i żałuję. Z drugiej strony na szczęście znaleźli się ludzie którzy udokumentowali proces destrukcji zakładu i opublikowali to w formie zdjęć czy filmów. Chwała im za to. Przy tej okazji zawsze zadaję sobie pytanie, ile, które i w jaki sposób należy chronić stare kopalnie. Zdaję sobie sprawę że utrzymywanie wszystkich wież szybowych wybudowanych przed 2 wojną światową to absurd, ale czy naprawdę zniszczono te najmniej cenne? Niestety z dostępnych mi opracowań historycznych wynika że wiele zabytków techniki straciliśmy bezpowrotnie. No ale to temat na inną dyskusję. Oprócz kilku zdjęć kopalni zacznę od widoku w stronę Dąbrówki Wielkiej z widocznym torowiskiem zlikwidowanej linii 8 która miała pętlę może kilometr od tego miejsca. Dziś oczywiście torów tam nie ma..


A teraz już kopalnia 





czwartek, 15 października 2015

Pławniowice

Taaak, znowu długa przerwa. Tak już niestety mam. Ale kilka wpisów postaram się zamieścić :) Dziś trochę o Pławniowicach. To wioska w województwie śląskim, dość malowniczo położona nad jeziorem będącym jednym z niewielu akwenów w okolicy gdzie można pożeglować, posurfować czy wykąpać się. Co za tym idzie zdecydowanie nie polecam odwiedzania tego miejsca latem - ogromne tłumy potrafią tylko zniechęcić i zdenerwować. W Pławniowicach znajduje się bardzo ładny Zespół Pałacowo-Parkowy Ballestremów o ciekawej historii. Na terenie Górnego Śląska było wiele dworków i pałaców, z których oczywiście najbardziej znany jest pałac w Pszczynie. Niestety nie wszystkie były i są traktowane poważnie i część z nich jest w stanie opłakanym. Pałac Ballestremów miał jednak szczęście, choć można wyczytać że w okresie panowania komuny stopniowo popadał w ruinę. Jednak począwszy od 1993r przeprowadzono gruntowny remont i dzisiaj możemy się cieszyć ciekawym pałacem położonym w ładnym parku, a nie rozpadającymi się ruinami. Kilka zdjęć tego zespołu może będzie zachętą do odwiedzenia tego miejsca, pałac mieści się kilka kilometrów od węzła autostrady A4, więc dojazd nie jest skomplikowany.





Nad jeziorem możemy również spotkać unikat, oczywiście nie dorównujący kalibrem pałacowi, ale myślę że warto parę słów o nim napisać. Chodzi o fragment linii wysokiego napięcia na drewnianych słupach. Takie słupy były bardzo popularne w latach 50-70 i być może wcześniej. Jako dziecko pamiętam że w latach 70-tych już zastępowano słupy drewniane betonowymi i takie linie zaczęły znikać z krajobrazu. Kiedy tą linię zbudowano nie mam pojęcia, ale pewnie niedługo zostanie zastąpiona nowymi podporami. W ogóle trochę miejsca poświęcę starym słupom w okolicy, takim ponad 50-letnim. Była to moja pasja z dzieciństwa, zawsze fascynowała mnie plątanina drutów i izolatorów...zwłaszcza że wiele różnych konstrukcji do dziś można spotkać w Polsce.






czwartek, 13 marca 2014

Miasteczko Śląskie - stacja końcowa kolei wąskotorowej

Zima tego roku jest niespotykanie łagodna. Zamiast śniegu i mrozu mamy 10-15 stopni na plusie i co najważniejsze ładną pogodę. Sprzyja to wycieczkom po okolicy. Podczas jednej z takich wypraw dotarłem do końcowej stacji czynnego odcinka Górnośląskich Kolei Wąskotorowych - Miasteczka Ślaskiego. Stacja niczym specjalnym się nie wyróżnia, ot dwa tory umożliwiające objazd lokomotywy i zmianę kierunku ruchu pociągu. Te dwa tory nikną za betonowym ogrodzeniem, za którym prawdopodobnie są jakieś pomieszczenia techniczne lub tylko drugi rozjazd - nie wiem. Stacyjka jest zadbana, nie zdewastowana choć sezon przewozowy trwa zaledwie kilka miesięcy w roku. Z pewnością podczas upalnego lata ruch na niej jest znacznie większy. Według mapy z 1950 roku była po prawie końcówka sieci, za nią znajdowały się już tylko Żyglin i Bibiela. Jadąc w stronę Bytomia zauważymy ślady dawnego nasypu i mostu nad drogą i wąskim torem. To pozostałości linii łączącej Tarnowskie Góry z lotniskiem w Pyrzowicach, kiedyś używanej, dziś już zapomnianej jak wiele linii w naszej okolicy. Trzeba by kiedyś przyjrzeć się bliżej jej pozostałościom...






wtorek, 28 stycznia 2014

KL ELKA w nowej odsłonie

Nowy rok to dobry czas, aby rozpocząć pisanie po dłuuugiej przerwie. Zacznę od dosyć pozytywnego postu, czyli od nowej kolejki w chorzowskim parku. Ponieważ na początku roku śniegu w naszym województwie w ogóle nie było, a temperatury sprzyjały raczej jeździe na rowerze niż nartach, w dzień Trzech Króli wybrałem się z rodziną aby zobaczyć i przetestować następczynię legendarnej Elki na odcinku Stadion-Wesołe miasteczko. O starej Elce napiszę nie raz ,mam dużo zdjęć z okresu jej agonii, kiedy nie była już dopuszczona do ruchu, a słupy i liny bez krzesełek tylko straszyły i przywoływały wspomnienie o dawnej świetności. Długo trwały spekulacje, czy kiedykolwiek postanie, ale udało się i możemy znowu spoglądać na Park siedząc w gondoli lub na krzesełku. Pod względem technicznym trudno coś nowej kolejce zarzucić- to sprawdzona wyprzęgana kolej gondolowo-krzesełkowa firmy Doppelmayr, która występuje masowo w ośrodkach narciarskich na całym świecie. U nas podobna działa np w Świeradowie-Zdroju (tylko gondole). Jedziemy na dość dużej wysokości, co zapewnie dobry widok na okolicę - stara Elka była niższa i często drzewa zasłaniały widok. Prędkość podróżna jest także podobna bardziej do starej kolejki, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, w końcu chodzi tu o podziwianie widoków, a nie jak najszybsze wywiezienie narciarzy na górę. Podejrzewam jednak że w przypadku np. nadchodzącej burzy jest możliwe przyspieszenie do nominalnej prędkości takiego urządzenia w celu jak najszybszego opróżnienia kolejki z pasażerów. Oczywiście niektórzy mogą mówić że to już nie ta stara dobra Elka i że tylko jeden odcinek. Niestety śmierć techniczna starego urządzenia stała się faktem i trzeba było coś zrobić. Na odbudowę kolejki w starej konfiguracji trójkąta nie liczę i nie sądzę żeby miała jakieś ekonomiczne i turystyczne uzasadnienie. Szczególnie mówię tu o odcinku Stadion-Planetarium - ciągnącym się przez las bez ciekawych widoków. Odcinek nad zoo był dużo ciekawszy, ale chyba temat kolejki w chorzowskim parku został zakończony. Dobrze że w tej sposób. 

Stacja Stadion:















Na trasie Elki:















Stacja Wesołe Miasteczko:














Widok na kolejkę tym razem z dołu:















A na koniec dość smutne zdjęcie. Chodzi o drugą atrakcję parku tego typu - kolejkę wąskotorową. To co zobaczyłem nie napawa optymizmem. Czy będzie trzeba również o niej napisać w czasie przeszłym????


piątek, 19 lipca 2013

Dwa lata przerwy.....

Taak, zniknąłem na bardzo długi okres - prawie dwa lata. To szmat czasu, ale tyle chyba musiało upłynąć, żeby zachciało mi się na nowo coś umieszczać. Dodatkowo zapodziało m się gdzieś kilka katalogów z interesującymi zdjęciami i wkurzony rzuciłem wszystko w kąt. Jednak postanowiłem dać sobie drugą szansę, być może będzie wykorzystana lepiej. Niedługo więc zaczynamy znowu :)


piątek, 9 września 2011

Karkonosze - przekaźnik nad Śnieżnymi Kotłami

W tym roku zdecydowaliśmy się spędzić urlop w Karkonoszach. Nigdy wcześniej tam nie byłem i trzeba było w końcu zacząć nadrabiać zaległości. Zawsze problemem była odległość i fakt że przecież bliżej nas są Tatry, Mała Fatra czy Babia Góra, a więc przyznam się że Sudety traktowałem z tych powodów dość lekceważąco. Jak się okazało zupełnie niesłusznie, a tydzień spędzony w tych górach niewątpliwie będę zaliczał do bardzo udanych urlopów. Oczywiście nie
mogło zabraknąć pieszej wycieczki w najwyższe partie gór - okolice Wielkiego Szyszaka i Łabskiego Szczytu. Już wcześniej patrząc na główny wał Karkonoszy w tzw Zakrętu Śmierci nad Szklarską Porębą zauważyłem niezwykłą budowlę stojącą nad Śnieżnymi Kotłami. Ponieważ żadna mapa nie pokazywała tam schroniska, musiało to być coś zupełnie innego. Grzebiąc w internecie doszedłem że obiekt ten to dawne schronisko, wybudowane przez Schaffgotschów około 1861 roku i od tego czasu wielokrotnie przebudowywane. Po wojnie zmieniło nazwę na Wawel. W 1960 roku zainstalowano tam pierwsze urządzenia do retransmisji sygnałów a było to związane ze zbliżającymi się igrzyskami w Rzymie. Od tego czasu obiekt zmienił swoje przeznaczenie i jest znane jako RTON Jelenia Góra/Śnieżne Kotły. Sam obiekt jest przepięknie położony i choć nie jest zabytkiem techniki sensu stricte, to wywarł na mnie tak duże wrażenie że
musiało się dla nim znaleźć miejsce w tym blogu. Zachęcam do jego odwiedzenia, choć jest to obiekt zamknięty











piątek, 26 sierpnia 2011

Bytom Karb Wąskotorowy - Industriada 2011


Gdy opisywałem dotychczas byłe stacje i przystanki Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, to albo były to ruiny, albo teren w którym coraz trudniej dopatrzyć się śladów dawnej świetności, albo kawałek toru z peronem. Dziś przyszedł czas na opis tej najważniejszej - Bytom Karb Wąsk. Najważniejszej bo ciągle funkcjonującej stacji, choć jej istnienie zostało ostatnio wystawione na kolejną poważną próbę. Chodzi oczywiście o budowę autostrady A1, która przecięła szlak między Karbiem a Dąbrową miejską. Znowu zaczęły się kradzieże i dewastacja nieużywanego szlaku. Historycznie była to jedna z największych stacji na całej sieci i najdłużej zresztą działających. Miała i ma własną lokomotywownię. Zresztą historia tej stacji jest bardzo szczegółowo opisana w Internecie. W czerwcu br miała miejsce Industriada - Święto Zabytków techniki. Gdzie mieliśmy się podczas tego święta udać, jak nie właśnie tam, aby zobaczyć w pełni funkcjonującą stację. Takich tłumów miejsce to nie widziało nawet gdy odprawiano tam dziesiątki pociągów dziennie. Szkoda że ten szlak i to miejsce musi ciągle walczyć o byt. To w końcu jedyna czynna pozostałość sieci splatającej wiele lat temu prawie wszystkie liczące się zakłady przemysłowe Śląska. Druga czynna w regionie stacja w Rudach, to trochę inna bajka. A teraz kilka zdjęć przedstawiających Bytom Karb Wąskotorowy w czasie czerwcowej imprezy.



Widok na budynek stacyjny


Budynek nie wygląda najlepiej, ale jeszcze stoi


Wagon w którym znajdowały się materiały promocyjne i peron stacji. Widok w kierunku Miasteczka Śl


Jeszcze raz wagon "promocyjny"


Przed wejściem do lokomotywowni


Widok w drugą stonę






Wnętrze lokomotywowni w dniu Industriady


Nieczynny dawno żuraw wodny i wyjazd z parowozowni na tory szlakowe




Możliwy był przejazd w kabinie maszynisty tej lokomotywy


Jak każda porządna stacja, Bytom Karb również dysponował wieżą ciśnień


Jedna z lokomotyw czekająca na lepsze czasy


Cały dzień kursował pociąg w relacji Bytom Wąsk- Bytom Karb Wąsk.