niedziela, 24 lipca 2011

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe - Bytom Dąbrowa Miejska

Wracamy z krainy palm i gajów oliwnych do naszego ukochanego Śląska. Dzisiaj krótki opis przystanku wąskotorowego Bytom Dąbrowa Miejska. Po raz pierwszy przedstawiam zdjęcia z czynnego jeszcze niedawno szlaku Bytom - Miasteczko Śląskie. Omawiany przystanek leży w bardzo malowniczym miejscu, w parku im Osmańczyka przy restauracji "Pod Dębami" Nie wiem czy dużo osób korzysta z niego podczas przejazdów na trasie do Miasteczka Śl, ale niewątpliwie warto wybrać się tam choćby samochodem, czy rowerem i odbyć spacer w kierunku Stroszka. Sam przystanek nie wyróżnia się niczym szczególnym - ot peron, tablica pomazana graffiti i to wszystko. Głównym atutem jest jednak bardzo ładne położenie. Piszę że szlak był czynny i ktoś może zadać pytanie, a co się dzieje dzisiaj. Aktualnie budowa autostrady przecięła linię na dwie części i pociągi kursują jedynie pomiędzy Bytomiem Głównym a Karbiem. Tak więc szlak jest nieprzejezdny, ale mam nadzieję że po skończeniu budowy zostanie przywrócony stan pierwotny i znów będzie można do Miasteczka Śląskiego dojechać wąskotorówką. Zdjęcia zrobiłem jesienią 2008 roku, tuż po zakończeniu przewozów na linii.



Widok na szlak w stronę Miasteczka Śląskiego i Tarnowskich Gór



Zaraz za przystankiem - widoczne po lewej podkłady dawnego toru normalnego


Tak wyglądał przystanek w "pełnej krasie"



Tablica z nazwą przystanku i zejście do restauracji "Pod Dębami"



A tak wyglądały tory całej sieci GKW oplatającej niegdyś cały Śląsk

sobota, 23 lipca 2011

Tunezja Amfiteatr w El Jem

Od czasu do czasu na blogu staram się prezentować zdjęcia kompletnie niezwiązane ze Śląskiem, pochodzące z wakacyjnych wojaży. Jednak uważam że muszą mieć jakiś choć maleńki związek z jego tematyką. Dziś więc będzie o ruinach. Bardzo starych i sławnych. Są to ruiny amfiteatru wybudowanego w dawnej rzymskiej prowincji Africa Proconsularis w roku 230-238 n.e. Nie bardzo wiadomo co wtedy działo się na Śląsku :). Jest to najlepiej zachowany rzymski amfiteatr i będąc w Tunezji należy obowiązkowo odwiedzić to miejsce, o ile oczywiście lubimy zwiedzać zabytki. Na temat historii amfiteatru napisano już opasłe tomiszcza dokumentacji, ja dodam tylko że ten rok charakteryzuje się wyjątkowo małą frekwencją turystów których wystraszyła rewolucja. Po raz pierwszy miałem do czynienia z tak małą liczbą zwiedzających obiekt wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO w pełni sezonu wakacyjnego. Ale to dobrze, przez 40 minut miałem pełen spokój i ruiny prawie dla siebie i aparatu. Po tym małym przerywniku w następnym poście wracamy na Śląsk



















wtorek, 12 lipca 2011

Beskidy widziane z Zabrza

Czy z Zabrza widać góry? To pytanie intrygowało mnie od dawna, ponieważ góry kocham i w czasach szkolnych kojarzyły mi się z wolnością, swobodą i przestrzenią. Każdą wolną chwilę spędzałem w Beskidach, czy to na nartach, czy też włócząc się po szlakach i bezdrożach. Pamiętam że gdy z okien samochodu na wysokości Pszczyny było można dostrzec pasmo Szyndzielni i Beskid Mały serce rosło. Swego czasu góry zobaczyłem także jadąc drogą z Mikołowa do Tych. Nigdy jakoś nie było czasu aby tematem zająć się głębiej. Podczas rozmów przy piwie znajomi mówili że widzą często Beskid, Babią a nawet Tatry. Takie rozmowy mają jednak w sobie skłonność do przesady, niemniej jednak temat postanowiłem zgłębić. Na stronach
poświęconych dalekodystansowej fotografii dowiedziałem się, że to w sumie żadna odległość i że Beskidy z Zabrza powinny być bez problemu widoczne. Warunkiem jest znalezienie oczywiście dogodnego miejsca i odpowiednia pogoda, o co nie jest łatwo. Na szczęście mam już takie miejsce, i swoisty znacznik. Miejsce to hałda w Mikulczycach, a znacznik to hałdy stożkowe KWK Dębieńsko już w tym blogu opisywanej. Jeśli z okolic Makro są wyraźnie widoczne, należy zaopatrzyć się w teleobiektyw i marsz na hałdę. I tak oto pewnej czerwcowej niedzieli udało się uchwycić cały pas Beskidu Małego, Śląskiego i czeski Moravskoslezsky Beskyd. Odległości do gór to rząd 70-90 km w linii prostej. Może kiedyś dane mi będzie sfotografować Tatry, pewnie z komina elektrociepłowni są widoczne.... Na zdjęcie komina z Rysów nie liczę w ogóle.



Zabrzańskie Multikino, a w tle okolice Frydka-Mistka



Trochę na wschód, ten szczyt to być może Javorovy



Stara Elektrownia Zabrze i pasmo Szyndzielni- Błatniej w całej okazałości



KWK Halemba, Beskid Mały i coś wyższego. Nie podejmuję się jednak nazwania tego szczytu - nie chcę fantazjować



Szyb Ludwik, o którym kiedyś też będzie więcej, Elektrownia Łaziska i Beskid Śląski między Błatnią a Czantorią.