Za oknami już posępna jesień, liście opadły a więc dla mnie zaczyna się sezon fotograficzny. W końcu coś zaczęło być widać. Ale aby ten blog nie zawierał tylko samych dołujących zdjęć zamieszczam kilka zdjęć z wyprawy na trzeci co do wysokości szczyt Tatr Zachodnich Baranec (2185 m). Samo podejście, jak i zejście przez Smrek i Żarską Przełęcz do doliny Żarskiej nie przedstawia żadnych trudności technicznych, żadnych klamer, łańcuchów czy drabinek. Jednak trzeba te około 1300 m deniwelacji pokonać, a to może być męczące. Nagrodą są jak zwykle w Tatrach wspaniałe widoki, a Baranec zapewnia je z każdej strony. Mimo trzydziestostopniowego upału na dole, na wysokości 2000m temperatura robi się całkiem znośna i idzie się bardzo przyjemnie. Tylko powietrze nie jest przejrzyste, a więc zdjęcia dalszych obiektów są zamglone. Tyle pisaniny, teraz kilka zdjęć...

Rohacze, Wołowiec i Raczkowa czuba

Tatry Wysokie z Krywaniem. O Krywaniu też kiedyś napiszę

Tatry Zachodnie

Banikov

Niskie Tatry z Chopokiem i ośrodkiem narciarskim Jasna

Wielki Chocz - o którym już wspominałem

Widok na Liptów

Szczyt Barańca - pierwszy z lewej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz